piątek, 11 listopada 2016

Ekologiczna żywność dla dzieci. Dlaczego warto postawić na żywność organiczną w diecie dzieci? Proste przepisy na zdrowe i pyszne potrawy.

Pamiętacie zagadkowe zdjęcie na fanpage'u? Wspólnie doszliśmy do rozwiązania - na zdjęciu znajdowały się BIO puree warzywno-owocowe i BIO deserki! 


ekologiczna żywność dla dzieci
Jeśli jesteście ze mną już od dłuższego czasu, to doskonale wiecie, że zdrowe odżywanie jest według mnie bardzo ważnym elementem naszego życia. Dobra jakość jedzenia ma szczególne znaczenie w żywieniu dzieci

Dlaczego? Na to i inne pytanie odpowie Ania, technolog żywności, mama dwójki dzieci, która prowadzi sklep z żywnością ekologiczną dla dzieci.

Jest to pierwszy wpis z mini-cyklu dotyczącego organicznej żywności dla dzieci.

Na końcu znajdziecie kilka prostych przepisów (idealne rozwiązanie dla zabieganych rodziców!) z wykorzystaniem wybranych produktów - puree i deserków !


----------------------------------------


zdjęcie ze stony https://www.facebook.com/JustOrganicpl-1637342849872099/


Ja: Aniu, jak zaczęła się Twoja przygoda z organiczną żywnością dla dzieci? 


Ania Śmiałek: Z wykształcenia jestem technologiem żywności, pracowałam w dużej międzynarodowej firmie zajmującej się badaniem żywności. To była bardzo ciekawa praca dużo się w niej nauczyłam zarówno w zakresie merytorycznym jak i takim codziennym, związanym z żywieniem. Niestety o pracy nie mogę za dużo mówić ponieważ obowiązuje mnie poufność, jednakże nie trudno się domyśleć, że z żywnością nie jest tak kolorowo jak nas czarują J 

Dzięki temu zaczęłam przykładać większą wagę do tego co jem. Nauczyłam się czytać etykiety, zwracać uwagę na to co powinno być a czego nie w składzie produktu i że cena jest tak naprawdę ostatnim czynnikiem na który powinno się zwracać uwagę. Powoli zaczęłam się coraz bardziej w to wkręcać, coraz więcej czytać obserwować co jest w sklepach i gdzieś w tym pojawiła się żywność ekologiczna.

Pomysł na taką działalność zrodził się dzięki  mojej przyjaciółce, którą poznałam zresztą w pracy. Ona pierwsza odeszła i namawiała mnie żebym też zaczęła robić coś dla siebie. W tym czasie zaszłam w drugą ciąże i wiedziałam że to jest ten czas. Do mojego życia powrócił temat dziecka i jak każda kobieta w ciąży wariowałam na punkcie wszystkiego co jest związane z dziećmi - tak powstał pomysł aby połączyć te dwa tematy ze sobą.

Zaczęłyśmy szukać, analizować rynek. Wiedziałyśmy co oferuje rynek w Polsce. Nie było tego za dużo, chciałyśmy żeby to było coś nowego, coś czego jeszcze u nas nie ma. Zaczęłyśmy odwiedzać eventy branżowe w innych krajach, szukać fajnych produktów, nawiązywać kontakty.  Fascynacja  i pasja tych ludzi nas zainspirowała – odwiedzający, klienci w takich miejscach mają dużo większą wiedzę w zakresie żywności ekologicznej i dużo większą świadomość.

Jeżeli chodzi o żywność organiczną w porównaniu z innymi krajami UE w Polsce dopiero ten rynek się „rozkręca” i jeszcze długa droga przed nami, ale wydaje mi się że wszystko idzie w dobrym kierunkuJ

Ja: Dlaczego warto postawić na żywność organiczną, zwłaszcza w diecie małych dzieci? Czym ona się różni, co Cię zdziwiło obserwując proces produkcji żywności?

     AŚ: Ja stawiam na żywność organiczną dla dzieci, ponieważ jest lepszej jakości, bez E-dodatków i nie GMO, np. owoce i warzywa z ekologicznych upraw, są uprawiane bez konserwantów, pestycydów, środków chemicznych.

Różnego rodzaju dodatki do żywności: polepszacze, zagęszczacze, konserwanty, barwniki, aromaty, wzmacniacze smaku, nie mówiąc już o środkach ochrony roślin (pestycydy) mają bardzo szkodliwy wpływ na zdrowie przede wszystkim dzieci, ale również i dorosłych. 

Mogą powodować alergie, zaburzenia żołądkowo – jelitowe, problemy z koncentracją,  nadpobudliwość, hamują wchłanianie substancji mineralnych, niektóre substancje są podejrzewane o wywoływanie ADHD u dzieci, a nawet o działanie rakotwórcze.

Jest to bardzo skomplikowany i trudny temat ponieważ substancje dodatkowe stosowane w żywności nie są objęte jednolitym prawem, czyli np. substancje które są dopuszczone do użytku w Polsce, są zabronione w innych krajach UE.  Każda substancja może wywoływać różne reakcje oddzielnie i  w połączeniu z innymi związkami dlatego substancje te podlegają ciągłym badaniom mającym na celu stwierdzić ich właściwości i konsekwencje ich stosowania.

Najlepszą metodą na uniknięcie jedzenia produktów ze szkodliwymi dodatkami jest po prostu kupowanie żywności z certyfikatem ekologicznym.

 Dla mnie to trochę tak, jak było w czasach mojego dzieciństwa, pamiętam że rodzice przywozili warzywa i owoce od rodziny ze wsi albo od babci z działkowego ogródka. Hodowane były specjalnie dla nas! W dzisiejszych czasach posiadanie własnego ogródka z warzywami to w pewnym sensie luksus, bo kto na to ma czas? No i ile osób ma własny ogródek?

Jasne, można pójść na bazarek i kupić, ale to już nie to samo. Nie masz pewności, że to co tam kupisz jest naturalne. Teraz wszystko tak pięknie wygląda! Wymyte, idealne, błyszczące, soczyste nic tylko zjeść… Nic bardziej mylnego, zazwyczaj to tylko pozory – takie produkty nie są naturalne! Teraz jest tyle sposobów na przyciągnięcie klienta można by pisać i pisać... Dla mnie etykietka EKO to pewnik, wiem, że taki produkt musi spełniać bardzo restrykcyjne przepisy i normy.

Ja: Czy zauważyłaś jakieś zmiany u swoich dzieci po wprowadzeniu organicznej żywności do ich diety? Jak reagują na ekologiczne produkty?

AŚ: Moim dzieciom bardzo smakuje, to co im podaję do jedzenia. Staram się oczywiście, żeby było zdrowo. Czasem pozwalam im na chwile słabości, ale wszystko z rozsądkiem! Teraz najważniejsze jest dla mnie, żeby nauczyły się dokonywać dobrych, świadomych wyborów, żeby nie poddały się manipulacjom, którymi zasypują nas z każdej strony wielkie koncerny w swoich reklamach. Tego ich uczę i myślę, że powoli zaczyna to przynosić efekty, bo dzieci same zaczynają sięgać po zdrowe rzeczy! Oby tak dalej, a reszta przyjdzie sama. J

Synek który od samego początku dostaje produkty ekologiczne nie ma dzięki temu problemów - ani tych związanych z bólami brzuszka, ani na tle alergicznym, nie ma żadnych zmian skórnych. Wszystko jest tak jak powinno być. 

Z kolei córka, która teraz ma 7 lat, na początku dostawała żywność z upraw konwencjonalnych – niestety często miała różnego rodzaju zmiany alergiczne na skórze. Przykładowo bardzo często dostawała wysypki od jabłek, czasem w przypadku jabłek, które były bardziej „pryskane” reakcja była natychmiastowa! Teraz nie mamy już tego problemu J

Ja: Aniu, dziękuję za pierwszą rozmowę J

----------------------------------------

W wielu miejscach w sieci (m.in. tutaj), możecie znaleźć informacje o "Parszywej Dwunastce" i "Czystej Piętnastce" - są to listy najbardziej i najmniej zanieczyszczonych warzyw i owoców.

Jabłka są niestety na szczycie "parszywej" listy ! Te i pozostałe produkty z tej listy zdecydowanie warto kupować w wersji organicznej! Zapoznajcie się z nią, naprawdę warto być bardziej świadomym konsumentem! :) 

zdjęcie ze strony poradnikzdrowie.pl

----------------------------------------

Teraz mam dla Was obiecane przepisy od Ani:

Kaszka ryżowa z jabłkiem/jagodami/marchewką.

Puree z jabłkiem i rokitnikiem/Puree z jagodami i jabłkami/puree z marchewką i rokitnikiem
3 łyżeczki kaszki ryżowej
1 łyżeczka siemienia lnianego

Przygotowaną kaszkę (należy wcześniej wymieszać z podgrzaną wodą) zmieszać z puree i siemieniem lnianym. Zmiksować.

Budyń jaglany z owocami

½ szklanki kaszy jaglanej
½ szklanki mleka ryżowego lub innego (może być mleko modyfikowane lub roślinne)
½ słoiczka puree z jabłkiem lub jagodami lub marchewką (ok. 90g)

Kaszę jaglaną zalewamy wrzątkiem i gotujemy przez ok. 1 min. Po tym czasie odlewamy wodę i przepłukujemy kaszę zimną wodą. Ponownie gotujemy kaszę jaglaną do miękkości. Kiedy kasza wchłonie wodę, dodajemy mleko i lekko rozgotowujemy (do miękkości). Po wystygnięciu dodajemy puree i miksujemy. Możemy doda odrobinę masła. W przypadku puree z jabłkiem możemy dodać cynamonu aby jeszcze bardziej podkreślić smak.

Naleśniki z owocowym puree.

Można zrobić  wersję bezglutenową bądź tradycyjną z mąki pszennej.

Mój ulubiony przepis na naleśniki bezglutenowe to:
50 g mąki kukurydzianej
50 g mąki ryżowej
15 g mąki ziemniaczanej
1 i ½  łyżki ksylitolu (cukru brzozowego) lub 3 łyżki cukru zwykłego białego
2 jajka
300 ml mleka(dowolnego)
30 g oleju kokosowego

Do miski wsypać wszystkie mąki, cukier, wbić jajka i dodać mleko. Zmiksować na gładką konsystencję. Dodać roztopiony olej i ponownie zmiksować. Przykryć i odstawić na min. 30 min.
Smażyć po 30 sek. z każdej strony. Dodać  puree z jabłkiem lub jagodami dla najmłodszych a dla starszych może być z dżemem.
Można też podać z plackami kokosowymi. J
Przepisu na naleśniki tradycyjne nie podaje bo każdy ma swój ulubiony.

Puree z mango, dynią i jogurtem 

Puree można fajnie podać z biszkoptami i jogurtem naturalnym.
W szklance albo misce ułożyć warstwami najpierw biszkopty, jogurt i na wierzchu polać puree z mango.  Fajnie smakuje J


Spójrzcie koniecznie na te pięknie ilustrowane etykiety! :) 

Wszystkie produkty widoczne na zdjęciu (i wiele innych) wraz z dokładnie opisanym składem dostępne są w sklepie Just Organic.

----------------------------------------

Podczas przygotowywania wpisu sama zgłodniałam :) 

Miałam ochotę wypróbować ten ostatni przepis - na "tiramisu" owocowo-warzywne idealne dla dzieci. Niestety, gdy już zaczęłam przygotowywać deser zorientowałam się, że nie mam biszkoptów! Postanowiłam nieco zmodyfikować ten przepis i zamist nich na spód deseru trafiła jaglanka :) 

Tak właśnie powstawał ten pyszny zdrowy deser :) 










Puree z mango, dynią i jogurtem ma nieziemski smak!
Zawartość słoiczka zniknęła w mgnieniu oka :) 

Spróbujcie sami! Smacznego :) 

----------------------------------------

Ciekawa jestem czy słyszeliście o "Parszywej Dwunastce" i "Czystej Piętnastce" i czy zdawaliście sobie sprawę, że nasze polskie jabłka, tak przez nas lubiane i polecane są jednymi z najbardziej zanieczyszczonych produktów w Polsce?!




16 komentarzy:

  1. Świetne te przepisy z pewnością wykorZystam dla córki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że Ci się spodobały i masz zamiar je wypróbować :)

      Usuń
  2. Bardzo dobrze że piszesz o takich sprawach. Na jakość żywności powinniśmy zwracać uwagę zawsze, a w przypadku dzieci to nawet nie podlega dyskusji. Ja sama dzieci jeszcze nie mam, ale nie mogę patrzeć na to jak inni rodzice podają swoim maluchom to sklepowe świństwo. A przepisy świetne, zaposuje je dla siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że podobnie myślimy! :) Niestety wszechobecne reklamy np. Danonków, Jogobelli, batoników, płatków śnadaniowych czy innych dosładzanych "niby zdrowych" produktów powodują, że tak jak mówisz wielu rodziców kupuje je swoim dzieciom, po prostu są nieświadomi, że chcąc dobrze tak naprawdę im szkodzą :( Niestety edukacja w kwestii zdrowia i profilaktyki jest u nas bardzo słaba, więc trzeba chociaż jak najwięcej o tym mówić! Smacznego! :) Faktycznie są proste i smaczne :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Bardzo fajny wpis! :)
    Wszystko dokładnie podane, tego właśnie szukałam. Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się ogromnie, że wpis odpowiedział na Twoje pytania :) Dziękuję za odwiedziny! Zapraszam też do innych wpisów na mojej stronie oraz do śledzenia kolejnych artykułów z cyklu o organicznej żywności :)

      Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  4. Cały czas zastanawiam się jak przekonać męża do tego, aby kupować produkty EKO. Niestety dla niego jednak cena się też liczy. Dlatego dziękuje za ten wpis. Dzęki takim informacjom na pewno będzie mi łatwiej z nim rozmawiać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, warto zdecydowanie! Sama też staram się używać jak najwięcej EKO produktów w kuchni i zmiany w samopoczuciu i zdrowiu są naprawdę widoczne! :) Warto jednak patrzeć na to realistycznie, wiadomo, że niewiele osób stać na kupowanie wszystkiego EKO --> dlatego podlinkowałam np. tą Czystą Piętnastkę :) Na pewno warto wybierać organiczne produkty które jemy najczęściej, w końcu to one mają na nas największy wpływ!

      Pozdrawiam ciepło i życzę żeby udało Ci się przekonać męża!

      Usuń
  5. To bardzo ważne o czym piszecie. Niestety czasem największą przeszkodę w jedzenie EKO stanowi zaporowa cena. Nie wiem jak w Polsce, ale tutaj we Francji, produkty EKo są dwa razy droższe niz te zwykłe. Dlatego my tylko część z nich kupujemy właśnie z certyfikatami. Po prostu nas nie stać na całkowite uwonienie się od wszystkiego co złe, mimo, że bardzo nam na tym zależy. Oboje szczególnie zwracamy uwagę na to, co jedzą nasze dzieci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, dziękuję za komentarz ;) Zgadzam się! W Polsce też ceny EKO są bardzo wygórowane! I również niewiele osób stać by było na 100 % organiczne żywienie :( Sama każdego dnia muszę wybierać które produkty wybrać EKO, a przy których "spasować". Ale myślę, że warto chociaż tak - na pewno lepiej niż wcale :) Fajnie, że jesteście takimi świadomymi konsumentami! Organizmy dziecięce są w szczególności narażone na szkodliwe działanie "zwykłego" jedzenia, gdyż ich układ odpornościowy dopiero się rozwija, świetnie że o to dbacie! :)

      Ostatnio staram się również bardzo uważnie wybierać kosmetyki do pielęgnacji, one też zawierają mnóstwo szkodliwych składników, które wchłaniają się przecież przez nasz największy organ jakim jest skóra, to również temat warty uwagi! :)


      Pozdrawiam serdecznie! I zapraszam do lektury kolejnych wpisów z tego cyklu i innych wpisów na blogu ;)

      Usuń
  6. Budyń jaglany to i ja uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo super! bo to bardzo zdrowe! :) W każdym wieku! :)

      Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Staram się sięgać po EKO żywność, ale cena i dostępność nie zawsze mi to umożliwiają. Niemniej jadamy sezonowo i moje dziecko nie samku słoiczków - gotuje wszystko sama :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, że ciężko jest pod względem finansowym przestrzegać w 100 % tych zaleceń, ale warto chociaż część (te najbardziej zanieczyszczone i te najczęściej jedzone) produktów kupować organicznych ;)

      A jedzenie sezonowe to też świetny pomysł! I brawo za samodzielne gotowanie zamiast słoiczków! ;)

      Pozdrawiam ;)

      Usuń
  8. Interesujący wywiad. Mam dwie córki, 3 lata oraz 7 miesięcy. Staram się podawać im zdrowe produkty, sięgam po popularne słoiczki dla niemowląt dla młodszej córki. Nie jestem jednak aż tak wymagająca, niestety, bo zwracam uwagę na ceny. A niestety eko i bio są rzadko na każdą kieszeń. Zaskoczyła mnie parszywa dwunastka. Ale faktycznie, ostatnio po zjedzeniu jabłka córka miała czerwona buzię i nie wiedziałam czemu....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, produkty BIO są dużo droższe i nie każdego na nie stać. Ale - na sposoby są sposoby ;) Poczytaj o domowym odpestycydowaniu owoców, w tym jabłek - metoda z octem i sodą pozbawia jabłek większości szkodliwych substancji :) I nie naraża nas na kolejne wydatki :)

      Usuń